Doel - miasto duchów
Ta mieścina już od wielu lat powinno istnieć tylko na zdjęciach i wspomnieniach jego mieszkańców. Jednak ciągle dzielnie stawia opór. Poznajcie historię Doel w Belgii. To prawdziwe miasto duchów.
Pierwszych wzmianek o średniowiecznej wiosce Doel można się doszukać już w 1267 roku, kiedy to "Doolen" było małą wyspą otoczoną zalanymi równinami. Czasy się zmieniły, miasteczko nie jest już otoczone przez wodę, jednak już wkrótce jego ponad 700-letnia historia może się pod nią znaleźć. Jednak zacznijmy od początku.
Doel to wioska znajdująca się w pobliżu rzeki Sklady w Belgii, około 30 kilometrów od Antwerpii. Bliskość względem rzeki oraz antwerpskiego portu, to jej pięta achillesowa. W XX wieku port w Antwerpii rozwijał się błyskawicznie, a w miarę upływu czasu wymagał sukcesywnego powiększania. Z tego też powodu w 1970 roku belgijski rząd ustanowił, że port „wchłonie” kilka pobliskich wiosek, z których ludzie mieli zostać przesiedleni. Wyrok padł między innymi na Wilmarsdonk, po którym ostała się jedynie kościelna wieża, Oorderen, Lillo, a także ciągle stawiające opór Doel.
Mural w Doel
Loteria fotoradarowa - w Szwecji postawiono fotoradar, który nagradza pieniężnie kierowców jeżdżących w zgodzie z przepisami,
Pomnik Ziemniaka - dlaczego w Biesiekierzu stanął pomnik ziemniaka?
Źródła zdjęć/Photos: 1 2 3