Kawiarnia Ziferblat
Główną różnica między Ziferblat, a innymi sieciowymi kawiarniami jest fakt, iż klienci nie są traktowani jako osoby, z których można wycisnąć jak najwięcej pieniędzy. W rzeczywistości klienci nie są nazywani "klientami", a mikro-lokatorami. Przebywają tutaj głównie studenci oraz ludzie, którzy nie lubią ciemności panujących w pubach, którzy potrzebują przestrzeni do relaksu.
Możesz wykorzystać przestrzeń tego miejsca jak tylko Ci się to podoba. Usiądź i pracuj na swoim komputerze, maluj obrazy, czytaj książkę, spotkaj się ze swoimi znajomymi albo po prostu zagadaj do kogoś nieznajomego. Wszystko tutaj jest za darmo, za wyjątkiem czasu, który spędzisz – wyjaśnia Ivan.
Tyle przyjemności za jedyne 5 pensów (3 pensy jeśli należy się do klubu) za minutę. Godzinny pobyt w Ziferbacie, to równowartość kawy zamówionej w Starbucksie.
Mitin zna już swój kolejny cel, w najbliższym czasie planuje opanować Nowy Jork.
Źródła materiału oraz zdjęć: ziferblat.net