Budka z hot-dogami w strefie zero
Okres zimnej wojny, a w szczególności kryzys kubański stał się prawdziwym testem dla świata – czy któreś z supermocarstw odważy się na użycie broni atomowej? Dowództwo Radzieckie miało już swoje cele, a jednym z nich był niewielki budynek znajdujący się na placu w samym centrum Pentagonu. Sowieci upatrywali w nim tajne miejsce spotkań dyrektorów. Jak się jednak okazało, była to jedynie ... budka z hot-dogami.
Ponad pół wieku temu, w trakcie kryzysu kubańskiego (15 - 28 października 1962) świat stanął na krawędzi konfliktu atomowego. Pomiędzy dwoma supermocarstwami - ZSRR i Stanami Zjednoczonymi – napięcie sięgało zenitu. Było to spowodowane tajnym rozmieszczeniem przez ZSRR pocisków balistycznych na Kubie, które bezpośrednio zagrażały USA. Wcześniej jednak, także Stany rozmieściły pociski w Europie, między innymi na terytorium Wielkiej Brytanii, Włoch oraz Turcji. W okresie zimnej wojny, nigdy nie wrzało aż tak bardzo. Cała sytuacja na szczęście zakończyła się kompromisem przywódców obu państw. Jednak dowództwo Radzieckie miało już swoje cele, a jednym z nich był budynek znajdujący się w samym centrum pentagońskiego dziedzińca. Sowieci uważali, że jest to jeden z najważniejszych obiektów, w którym odbywają się tajne spotkania. Jak się jednak okazało, była to jedynie ... budka z Hot-Dogami.
Plotka głosi, że w trakcie Zimnej Wojny Rosjanie mieli co najmniej dwie rakiety wymierzone w tę budkę - wspomina oficer ds. informacji i komunikacji Brett Eaton, stojąc naprzeciwko budynku i dodając po chwili - Oni myśleli, że był to najważniejszy budynek Pentagonu, gdzie odbywały się najpilniej strzeżone spotkania, a cały Pentagon był jedynie twierdzą zbudowaną wokół tej budki.
Plotka głosi, że w trakcie Zimnej Wojny Rosjanie mieli co najmniej dwie rakiety wymierzone w tę budkę - wspomina oficer ds. informacji i komunikacji Brett Eaton, stojąc naprzeciwko budynku i dodając po chwili - Oni myśleli, że był to najważniejszy budynek Pentagonu, gdzie odbywały się najpilniej strzeżone spotkania, a cały Pentagon był jedynie twierdzą zbudowaną wokół tej budki.
Sowieci za pomocą zdjęć satelitarnych, mieli zaobserwować grupę amerykańskich oficerów, którzy codziennie o tej samej porze wchodzili i opuszczali budkę. Wniosek był jeden: było to wejście do podziemnego bunkra, w którym przekazywano najpilniej strzeżone informacje. W rzeczywistości jednak pracownicy Pentagonu chcieli się po prostu najeść.
Ten budynek zyskał miano Cafe Ground Zero (Kawiarnia Strefy Zero), czyli jednej z najbardziej niebezpiecznych budek z hot-dogami na świecie – tak za każdym razem wspominają historię tego obiektu przewodnicy podczas wycieczek turystycznych. Strona rosyjska nigdy oficjalnie nie potwierdziła tej legendy.
Ten budynek zyskał miano Cafe Ground Zero (Kawiarnia Strefy Zero), czyli jednej z najbardziej niebezpiecznych budek z hot-dogami na świecie – tak za każdym razem wspominają historię tego obiektu przewodnicy podczas wycieczek turystycznych. Strona rosyjska nigdy oficjalnie nie potwierdziła tej legendy.
W 2006 roku postanowiono zburzyć budkę, a na jej miejscu postawić restaurację z prawdziwego zdarzenia. Z uwagi na fakt, iż Pentagon został uznany w 1992 roku za jeden z Narodowych Pomników Historycznych Stanów Zjednoczonych (National Historic Landmark), nowo powstały obiekt musiał być tego samego rozmiaru i kształtu. Inwestycja pochłonęła bagatela 1.2 miliona dolarów. Restauracja funkcjonuje od poniedziałku do piątku i jest w stanie pomieścić około 50 osób. Tylko ciekawe czy nadal serwują hot-dogi.
Źródło: U.S. Departament of Defense
Zdjęcie - David B. Gleason from Chicago, IL - The Pentagon
Źródło: U.S. Departament of Defense
Zdjęcie - David B. Gleason from Chicago, IL - The Pentagon