Na pozór zwykły przystanek autobusowy z rozkładem jazdy i oczekującymi pasażerami. W rzeczywistości jednak żadne pojazdy się na nim nie zatrzymują.

Jednym z najbardziej zgubnych symptomów choroby Alzheimera jest to, że pacjenci w przypływie dezorientacji, czują się oszołomieni z potrzebą dotarcia do swojego rodzinnego domostwa. W rezultacie pacjenci przebywający w domach opieki dość często z nich uciekają, udają się na wolność bez świadomości o tym kim są, co stanowi dla nich ogromne niebezpieczeństwo. Najprostszym rozwiązaniem jest ich zamknięcie, jednak jest to niezwykle okrutne i często pogarsza stan zdrowia pacjenta.

Alternatywą dla tego rozwiązania stał się pomysł niemieckiego domu opieki w Dusseldorfie - Benrath Senior Center. Postanowili oni postawić przed budynkiem fałszywy przystanek autobusowy, gdyż jak zauważył personel medyczny, pierwszym kierunkiem pacjentów cierpiących na tę chorobę jest właśnie transport publiczny. To działa. Personel zwabia z powrotem oczekujących pasażerów oferując im schronienie i kawę na czas przyjazdu autobusu. Po pewnym czasie zapominają, że w ogóle gdziekolwiek byli. Wcześniej w odszukiwaniu zaginionych pensjonariuszy ośrodek w Benrath prosił o pomoc policję.

Średnia wieku naszych pacjentów to 84 lata. Ich pamięć krótkotrwała praktycznie nie funkcjonuje, ale za to długotrwała wciąż jest aktywna. Nadal mają w świadomości, że autobus może ich odwieźć do domu. - mówi dyrektor ośrodka Richard Neureither.

Idea ta okazała się na tyle skuteczna, iż na terenie całych Niemiec i niektórych państwa Europy postanowiono zbudować przystanki takie jak ten. Niektóre z nich nie tylko zawierają rozkłady jazdy, ale i również reklamy sprzed 30 lat.