Popcorn, fotel, setki ludzi dookoła i ogromny przepych, czy może skromne kino na lazurowych wodach morza? To właśnie na morzu postanowiono wybudować jedyne w swoim rodzaju pływające kino.

Pływający teatr powstał w ramach odbywającego się w południowej Tajlandii festiwalu - Film na skałach Yao Noi. Publiczność mogła przeżyć jedyny w swoim rodzaju pokaz filmów w dniach od 9 do 12 marca na wyspie – a właściwie obok niej - Yao Noi.
Cała konstrukcja schowana wewnątrz zatoki otoczonej wysokimi skałami, została zaprojektowana przez niemieckiego architekta Ole Scheeren’a. Ekran, na którym wyświetlano filmy umieścił on pomiędzy dwiema skałami. Publiczność natomiast mogła zająć miejsca pod gołym niebem na podświetlanej „tratwie”. Inspiracją do zakotwiczenia owej platformy, były doświadczenia lokalnych rybaków, którzy często budują pływające tratwy do hodowli homarów. Po festiwalu postanowiono rozebrać kino i podarować je wspólnocie Yao Noi.

Dość nietypowe miejsce, jak na taką imprezę, jednak jeśli w przyszłym roku organizatorzy zechcą jeszcze bardziej zaskoczyć widzów, to my już zaczynamy się bać.