"Pokój pojednania" - więzienie dla małżeństw w Biertan

"Pokój pojednania" - więzienie dla małżeństw w Biertan

"Pokój pojednania" w Biertan

Rozwód nigdy nie kojarzy się z niczym przyjemnym. Wręcz przeciwnie, cały proces jest utrapieniem dla obu stron. Jeden z rumuńskich kościołów postanowił wesprzeć małżeństwa przechodzące przez trudny okres i spróbować ponownie zbliżyć współmałżonków ku sobie. Pomóc w tym miał specjalny "pokój pojednania", w którym znajdowało się: jeden stół, na nim jeden talerz i jedna łyżka, jedno małe łóżko, natomiast obok jedno krzesło. Do takiego pomieszczenia wysyłano, a raczej zamykano skłócone pary na ... 14 dni. Rezultat był zaskakujący.

Biertan to niewielka mieścina leżąca w samym centrum Rumunii, w południowej części historycznego Siedmiogrodu. Pierwsze wzmianki o tej wiosce pojawiły się w dokumencie z 1283 roku na temat podatków płaconych przez mieszkańców. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami stwierdzono, że założona została przez Sasów siedmiogrodzkich w okresie pomiędzy 1224 a 1283 rokiem. Warto odnotować, że w 1993 roku Biertan zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Miejscem rozsławiającym Biertan stał się wzniesiony na malowniczym wzgórzu ponad wsią średniowieczny kościół warowny. Jego budowę rozpoczęto najprawdopodobniej w 1486 roku, a ukończono po blisko 38 latach. Początkowo kościół należał do wyznawców rzymskokatolickich, jednak gdy większość mieszkańców wioski przeszła na luteranizm, to właśnie duchownym tego odłamu powierzono świątynie.

2biertan-compressor.jpg

Ze względu na dość częste najazdy tureckie, dookoła świątyni powstały potężne fortyfikacje przekształcając ją w twierdzę obronną. Dookoła kościoła wybudowano trzy rzędy murów - w najwyższym miejscu osiągają one aż 12 metrów wysokości - połączonych dziewięcioma wieżami bramnymi (najstarsza z nich pochodzi z XIV wieku). Najeźdźcom nigdy nie udało się zdobyć tej twierdzy.

Na terenie kościoła znajduje się specjalny "pokój pojednania" mający charakter więzienia dla skłóconych małżeństw. Decyzją biskupa bądź innej osoby uprawnionej, pary chcące się rozwieść były zamykane na okres dwóch tygodni w tym małym pomieszczeniu. Małżonkowie mogli skrócić swój areszt wcześniej, jednak tylko jeśli się pogodzili i zdecydowali ze sobą zostać. Do swojej dyspozycji mieli jeden stół, jeden talerz, jedną łyżkę, jedno krzesło oraz jak się zapewne domyślacie jedno łóżko. W ciągu trzystu lat funkcjonowania tego pokoju, odnotowano tylko jeden rozwód. Aktualnie pomieszczenie nie jest już wykorzystywane. Może jednak warto pomyśleć, aby przywrócić jego dawne przeznaczenie?

Źródło zdjęć/Photo credit: Rolandia WikiPedia VacationTravel

Ta strona jest miłośnikiem ciasteczek. Korzystając z niej, wyrażasz zgodę na ich używanie w celu spersonalizowania treści i reklam oraz monitorowania ruchu w naszej witrynie. Dowiedz się więcej w polityce prywatności.

Eksploruj państwa